Pojedynek rozsądku z szaleństwem czyli o „Namiętności pachnącej terpentyną” Anny Kasiuk
Anna Kasiuk w kolejnej powieści romantycznej zastosowała dwa rzucające się w oczy chwyty: narrację pierwszoosobową oraz wprowadzenie postaci pisarki, Sabiny Marczuk, będącej główną bohaterką . Pierwszy z nich pozwala nam na odrzucenie zbędnych opisów otoczenia widzianych oczami pozostałych osób, występujących w powieści i skupienie się na emocjach przeżywanych przez Sabinę. Możemy wejść w jej skórę i dzięki temu zastanawiać się, co sami zrobilibyśmy, gdyby przyszło nam odnaleźć się w opisywanych sytuacjach. Drugi, być może stosunkowo często występujący w literaturze, i z pozoru tani, ale ostatecznie nie tak łatwy, o czym wie każdy artysta, próbujący pisać o sobie. Bo najtrudniej występuje się przed własną publicznością, najtrudniej maluje się autoportrety. W przypadku Sabiny Marczuk możemy się zastanawiać, ile swoich cech i doświadczeń autorka przemyciła w tej wyimaginowanej postaci.
Przed przystąpieniem do szczegółowej analizy potrzeba wprowadzić trochę matematyki. Główną bohaterkę, Sabinę, poznajemy jako czterdziestolatkę, która ma dwudziestoczteroletnią córkę, Anitę, i jest wdową od dwudziestu jeden lat. Po przedwczesnej śmierci męża, Jeremiego, trzynaście lat od niej starszego, z pomocą matki wychowała córkę oraz udało się jej zostać znaną i cenioną pisarką. Mieszka w domu należącym niegdyś do jej męża, wybudowanym w malowniczej i odludnej okolicy, dającej wszystko, co potrzeba artystom do tworzenia prawdziwej sztuki.
Tytułowa terpentyna znajduje odniesienie do czwórki bohaterów: zmarłego męża Sabiny – uzdolnionego malarza, córki, studiującej na Akademii Sztuk Pięknych, jej dziewczyny Marii oraz kolegi z roku, Jakuba, który powoli zaczyna dostrzegać w Sabinie swoją muzę.
Zasadnicze napięcie emocjonalne rozgrywa się, nie jak to zwykle bywa, pomiędzy bohaterami, ale we wnętrzu głównej bohaterki, przez co wprowadzenie narracji pierwszoosobowej wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Dzięki temu możemy wraz z Sabiną głębiej przeżywać targające nią rozterki.
Autorka przedstawia czterdziestoletnią bohaterkę jako osobę ustatkowaną, twardo stąpającą po ziemi i odpowiedzialnie wychowującą córkę po śmierci męża . Sabina jest także pisarką, mającą na swoim koncie sukces (na który zapewne liczy również sama Anna Kasiuk ), który jednak nie uderzył jej do głowy. Jak na kobietę sukcesu, a szczególnie artystkę, potrafi zachować umiar. Poza spotkaniami z czytelnikami, a raczej czytelniczkami (z racji na rodzaj wydawanych powieści) nie bierze czynnego udziału w życiu towarzyskim, jakie należy się każdemu, nie mówiąc o specyficznej kaście jaką są artyści.
Po dwudziestu jeden latach ascezy w życiu Sabiny niespodziewanie pojawiają się dwaj mężczyźni (kumulacja szczęścia zaczyna chybotać jej stabilnym życiem). Pierwszym z nich jest bieszczadzki strażnik, w dojrzałym wieku, z którym miała służbowe spotkanie w trakcie pobytu promującego książkę na Podkarpaciu . Drugim natomiast okazuje się kolega ze studiów córki, Jakub, który zamieszkuje w ich domu i powoli zaczyna podrywać Sabinę. Uzdolniony student maluje i rzeźbi postać matki swojej koleżanki.
Autorka, skupiając się na losach głównej bohaterki, nie wprowadza zbyt wielu postaci, stanowiących kolejne plany powieści. Istnieje jednak jedna, szczególnie wyrazista postać, szafująca twardymi argumentami i będąca żelaznym autorytetem Sabiny. To matka kobiety – wdowa o zdecydowanie konserwatywnych poglądach, mocno sprzeciwia się związkowi córki z kolegą jej wnuczki.
Jaką drogę wybierze Sabina? Czy postawi na stabilizację z oddalonym o 500 kilometrów Wiktorem, czy stanowczo sprzeciwi się matce i zaryzykuje, angażując się w szalony i spontaniczny związek z Jakubem? A może ponownie zamknie się przed mężczyznami w swoim pokoju i całą energię włoży w pisanie kolejnych powieści?
Niewątpliwie najmocniejszą stroną książki są wciągające czytelnika, wewnętrzne rozterki głównej bohaterki, które poznajemy w pierwszoosobowej opowieści . Delikatne sceny erotyczne dodają uroku powieści. Można się zastanawiać nad realizmem przedstawionym w „Namiętności”. Niektórzy odbiorcy mogą uznać metamorfozy Sabiny za efekt zbyt wybujałej fantazji autorki. W wieku piętnastu lat zachodzi w ciążę, przed dwudziestką zostaje wdową, potem wiedzie wzorowe życie przykładnej matki, stroniąc od mężczyzn i nawet drobnych szaleństw, aż do momentu, w którym ją poznajemy. I nagle mamy trzecią Sabinę, dojrzałą kobietę walczącą z samą sobą, która musi dokonać wyboru między rozsądkiem a szaleństwem. Pamiętajmy jednak, że już samo życie jest nieprzewidywalne, a pod wpływem miłości człowiek staje się zdolny do takich działań, o których nawet nie miał odwagi pomarzyć. Zatem przedstawiona historia może mieć odzwierciedlenie w prawdziwym życiu i wiele kobiet może odnaleźć w sobie Sabinę.