11 Zaborcy

Po co nam wolność – do jasnej cholery,

Kiedy jak ludzie w niej żyć nie umiemy?

Gdy więzień brakło w sybirskiej otchłani

We własnym trudzie więzimy się sami

I nikt o kosy nie musi się starać,

Gdy krwi nie trzeba przelewać za cara,

Lecz Polak nigdy się w tryumfie nie pławił,

Zawsze niedosyt mu los pozostawił!

 

Historia na nowo się lubi powtarzać,

Jak drzewiej przez wieki podaje na tacy

Podobne niedole, przy innych cesarzach,

Przy których najbardziej wciąż cierpią Polacy.

 

W płuca wolności, jak sepy wessani,

Nawet zaborców wybraliśmy sami,

By mogli Polskę podzielić wśród siebie

Demokratycznie w protestów ulewie,

Po mapach kreślić nie potrzeba granic,

We własnym sosie będziemy się ranić,

Bo nic nie czyni większego wesela,

Niż Polak, który do Polaka strzela!

 

Historia na nowo się lubi powtarzać,

Jak drzewiej przez wieki podaje na tacy

Podobne niedole, przy innych cesarzach,

Przy których najbardziej wciąż cierpią Polacy.

 

Zaborcy dzielą, jak nauk królowa,

Mieczem ich PR – tarczą wielkie słowa,

Krzyż oczywiście w katedrze nie tęskni,

Tym razem modzie toruńsko-smoleński,

Dla nas Polaków to już nie pierwszyzna,

Że na kolana upada Ojczyzna,

Lecz nasze głowy rozsadza pytanie:

Przeciwko komu szykować powstanie?

 

Historia na nowo się lubi powtarzać,

Jak drzewiej przez wieki podaje na tacy

Podobne niedole, przy innych cesarzach,

Przy których najbardziej wciąż cierpią Polacy.

 

Pytania chodzą w dzień i w nocy wszędy,

Kto odpowiada za te wszystkie błędy,

Kto zajmie pomnik, a kto z niego spadnie,

By solidarnie z Ojczyzną być na dnie?

Kiedy odcisną wyzwolenia piętno,

By ustanowić narodowe święto?

Na koniec prawda, choć gorzka – kochani,

Naszych zaborców stworzyliśmy sami…

 

Historia na nowo się lubi powtarzać,

Jak drzewiej przez wieki podaje na tacy

Podobne niedole, przy innych cesarzach,

Przy których najbardziej wciąż cierpią Polacy.

 

2013-11-18